Archiwum 03 maja 2017


maj 03 2017 remont łazienki - prysznic czy wanna, co...
Komentarze: 0

Witajcie!


Dwie notki w ciągu jednego dnia? ;-) Weekend majowy dał mi sporo energii i postanowiłem wykorzystać wolny czas miedzy innymi na bloga ;-) Tym razem, wkroczymy do łazienki. Wspaniałe miejsce, królestwo relaksu. Ale, nie będę Wam dziś pisał o urządzeniu tego miejsca. Będą same konkrety! Każdy kto jest w trakcie remontu swojego mieszkania lub właśnie kupił nowe, stoi przed dylematem – wanna czy prysznic? ;) To naprawdę kluczowe pytanie, na które trzeba znaleźć odpowiedź! Sam wiem ze swoich doświadczeń, że podjęcie decyzji nie jest proste!

źródło: www.castorama.pl

Dziś, spróbuje rozważyć, która opcja jest lepsza – prysznic czy wanna? Oraz zdradzę Wam, co ja wybrałem w trakcie remontu ;)

 

Wanna

Ma wielu wielbicieli – trudno się temu dziwić. Długie kąpiele w wannie pełnej wody z dodatkiem aromatycznego płynu, są niewątpliwie relaksujące. Nie tylko kobiety je ubóstwiają! Sam też lubię od czasu do czasu wygrzać się w ciepłej wodzie. Ten aspekt terapeutyczny jest też zdecydowanym atutem wanny.

Niestety, ale ma ona także pokaźną liczbę wad. Przede wszystkim – nie nadaje się do mikroskopijnych łazienek. A dużo osób takie ma. Czasami dziwię się gdy widzę, naprawdę małą łazienkę, w której niemalże na siłę wciśnięta jest wanna – według mnie to nie prezentuje się dobrze i nie jest też zbyt wygodne ( najczęściej, nie ma wtedy już miejsca na pralkę i kurczy się miejsce do przechowywania. Ale osoby, które tak robią muszą najprawdopodobniej wielbić wanny bezgranicznie ;)

Wanna nie tylko zabiera dużo miejsca w łazience, ale także korzystając z niej zużywamy dużo więcej wody niż gdybyśmy brali prysznic.

 

Prysznic

Coraz więcej osób wybiera prysznic. Wydaje mi się, że wynika to z kilku czynników, przede wszystkim, prysznic zmieści się w każdej łazience. Wymiar 90 x 90 cm jest bardzo wygodny. Są także wymiary 70 x 70, które na 99% zmieszczą się w każdej, nawet najmniejszej łazience. Jednak zapomnijcie wówczas o komforcie. Gdy zastosujemy w łazience prysznic, zyskamy miejsce na inne potrzebne sprzęty. Kolejny plus prysznica to oszczędność wody. W trakcie kąpieli zużywamy prawie 100 litrów wody na minutę, a gdy bierzemy prysznic – około 30. Spora różnica, nie sądzicie? Prysznic pozwoli nam podreperować nieco domowy budżet. Ale prysznic to nie tylko oszczędność finansowa – ale także czasu. Pod prysznicem myjemy się zauważalnie szybciej niż w wannie. Przy obecnym tempie życia, kiedy wszyscy gdzieś pędzimy to ogromny atut!

źródło: www.lazienkowy.pl

Prysznic jest też wygodniejszy dla osób starszych – łatwiej do niego wejść. Modne ostatnio prysznice , które nie mają brodzika są także łatwiejsze w utrzymaniu czystości.

 

Jakie rozwiązanie jest według was lepsze? Wolicie prysznic czy wannę? ;) Zdradzę Wam, że zawsze wolałem prysznic ;) I wszystkim polecam to rozwiązanie ! ;)

 

Na razie!

kinomaniac : :
maj 03 2017 Top 7 ulubionych kawałków na koniec remontu!...
Komentarze: 0

Witajcie!

Jak wam mija czas? Weekend majowy doładował mnie energią, choć pogoda jest umówmy się - mocno średnia ! ;)  Na szczęście przed weekendem udało mi się zakończyć remont! Moje szczęście nie zna granic w tej chwili! Jak się pewnie domyślacie mojej żony również ;) Z tej okazji pomyślałem sobie, że pora na miły i lekki temat na bloga czyli – Top 7 remontowych kawałków!

Ciekawi? No to startujemy!

Pharell Williams – Happy – czyli  pewnie dobrze wam znana piosenka!  Mnie zdecydowanie wprawia w optymistyczny nastrój, co jest niezwykle ważne w trakcie ciężkiego remontu i joggingu ;)

2.  Queen – Don’t Stop Me Now – niesamowita klasyka. Ubóstwiam Queen! I paręnaście ich utworów mogłoby się znaleźć w tym zestawieniu!

3.  Maroon 5 - Moves Like Jagger ft. Christina Aguilera – Jakoś darzę sympatią ten utwór ;) Chyba po prostu dobrze mi się kojarzy ;) Podczas remontu jest ekstra!

4.  Pink - Raise Your Glass – Z Pink jest tak, że trochę mam do niej słabość ;) Uwielbiam odpalić sobie jej kawałki w trakcie jazdy na rowerze ale i w trakcie remontu doskonale się spisały!

źródło: stargayzing.com

 

5. Taylor Swift - Shake It Off – czyli popowy kawałek, który podbił także moje stare serce ;) Jest tak sympatyczny, że ciężko mi do niego nie tańczyć! ;) Moja żona również bardzo polubiła Shake It Off!

źródło: theaustralian.com

6.  Bon Jovi – Livin’ On a Prayer – Taaaak…zdecydowanie ta muza przenosi mnie do innych czasów! Te stroje i włosy robią wrażenie! ;) Fantastyczny kawałek. Dodaje energii!

7. Gossip – Move in the Right Direction – Ten kawałek każdemu doda skrzydel ! Gosspip uwielbia moja druga połówka, która nawet była na koncercie Beth Ditto !

 

I tak wygląda moje subiektywne zestawienie ;) Co o nim sądzicie? ;) Też lubicie te piosenki? Jeśli ich nie znacie, to zapewniam Was – dają energetycznego kopa! Sprawdzą się także podczas biegania ;) Spróbujcie!

Do usłyszenia! 

kinomaniac : :